Back to Top
  • PARAFIA MATKI BOŻEJ KRÓLOWEJ POLSKI

    TORUŃ-RUBINKOWO 1

  • PARAFIA MATKI BOŻEJ KRÓLOWEJ POLSKI

    TORUŃ-RUBINKOWO 1

  • PARAFIA MATKI BOŻEJ KRÓLOWEJ POLSKI

    TORUŃ-RUBINKOWO 1

  • PARAFIA MATKI BOŻEJ KRÓLOWEJ POLSKI

    TORUŃ-RUBINKOWO 1

IV Niedziela Wielkanocna

Dzisiejsze czytania>>>

Dzisiaj obchodzimy w Kościele IV Niedzielę Wielkanocną, zwaną także Niedzielą Dobrego Pasterza. Patrzymy na Jezusa w dzisiejszej Ewangelii, który mówi nam, jakim trzeba być pasterzem dla swoich owiec.

 

Jezus często mówił do swoich uczniów, ale także do zgromadzonych wokół Niego ludzi, w przypowieściach. Posługiwał się obrazami dnia codziennego – w taki sposób przesłanie Chrystusa szybciej docierało do słuchaczy i łatwiej mogli je zrozumieć.

 

Dziś Jezus porównuje się do pasterza, który troszczy się o swoje owce, a nawet jest w stanie oddać za nie życie. W czasach Pana Jezusa bycie pasterzem było niebezpieczną pracą. Do obowiązków pasterza należało nie tylko zapewnienie owcom dostępu do pokarmu i świeżej wody. Przede wszystkim musiał bronić stada przed licznymi zagrożeniami. Kiedy jakaś owca się zgubiła, musiał ją odnaleźć i przyprowadzić z powrotem.

 

Największym zagrożeniem były dzikie, drapieżne zwierzęta, takie jak lwy czy wilki. Pasterz niejednokrotnie musiał narażać własne życie, by bronić swoich owiec. Od rzetelności, z jaką wypełniał swoje zadania, zależało często dobro całej rodziny. Dlatego pracy pasterskiej nie powierzano obcym najemnikom – najczęściej zostawał pasterzem najmłodszy syn w rodzinie.

 

Rodziny posiadające owce miały świadomość, że najemnik nie będzie ryzykował własnym zdrowiem i życiem w przypadku zagrożenia. Tak jak w historii opisanej w książce Ziemia Święta W. Thomsona, w której pojawia się między innymi następujące wydarzenie:

Oto młody pasterz pasie swoje owce u podnóża góry Tabor. Niespodziewanie na horyzoncie pojawia się trzech uzbrojonych Beduinów – rabusiów. Młody pasterz wie doskonale, co go czeka. Tym niemniej nie ucieka. Podejmuje nierówną walkę na śmierć i życie w obronie swego stada. Całe zdarzenie kończy się śmiercią młodego pasterza, który zostaje zakłuty nożami przez dzikich Beduinów.

Ten młody pasterz oddał swoje życie za swoje stado – tak jak Jezus, nasz Pasterz, który dla naszego zbawienia oddał swoje życie na Golgocie i trzeciego dnia zmartwychwstał.

 

Dlatego Jezus buduje swoje nauczanie na obrazie pasterza – bo chce, abyśmy w taki właśnie sposób rozumieli Jego misję.

 

Aby to zrozumieć, musimy przemieniać własne myślenie, podejście do życia i nasze serce – na wzór Serca Jezusowego. Musimy wsłuchiwać się w głos Dobrego Pasterza, który brzmi w rytmie Jego serca.

 

Głos Dobrego Pasterza jest słyszalny w każdym akcie współczucia, miłosierdzia i przebaczenia. Aby go usłyszeć, musimy czasem wyjść z izolacji własnego smutku, obaw i oczekiwań. Musimy usłyszeć głos krzywdzonych, doświadczonych cierpieniem.

 

I na koniec – kilka pytań, które mogą nam pomóc lepiej zrozumieć rolę Jezusa jako Dobrego Pasterza:

  • – Kogo słucham i za kim idę?
  • – Czy znam mojego Pasterza i Mistrza, czy raczej tylko „pobieżnie i od wielkiego dzwonu”?
  • – Kto tak naprawdę jest moim pasterzem?
  • – Czy ja rzeczywiście słucham głosu mojego Pasterza?
  • – Czy nie przestraszyłem się faktu, że wymagania Chrystusa miałyby dla mnie zbyt daleko idące konsekwencje – i po prostu musiałbym zrezygnować z niektórych nałogów, grzechów i zwykłych świństw?
  • – Czy nie słucham przypadkiem tych, którzy więcej obiecują, mniej wymagają lub po prostu ładniej mówią?
  • – Czy nie należę raczej do grupy tych, którzy „odrzucili Słowo Boże”, bo było ono niewygodne i zbyt wymagające?
  • – Czy radykalne opowiedzenie się po stronie Chrystusa nie byłoby dla mnie równoznaczne z radykalnym sprzeciwem wobec „pasterzy i mistrzów tego świata”? A to przecież czasem drogo kosztuje.

 

Takich pytań można by mnożyć i każdy z nas może ich sobie postawić znacznie więcej. Ważniejsze jednak od postawionych pytań jest szczere i uczciwe poszukiwanie odpowiedzi. A te, nie zawsze są dla mnie wygodne. Bo trzeba by było czasami przestać być ugodowym konformistą, bo trzeba by czasami umieć powiedzieć głośno i stanowczo: Nie zgadzam się, to jest nieuczciwe! Bo być z Chrystusem to bardzo często znaczy być pod prąd i przeciwko tłumom współczesnego świata.

Naśladowanie Jezusa, Dobrego Pasterza, wymaga odwagi, wierności i gotowości do poświęceń – również wtedy, gdy to trudne, niepopularne i kosztowne. Ale tylko idąc za Jego głosem, naprawdę odnajdziemy życie, które ma sens.

 

Warto sobie odpowiedzieć na te pytania i zweryfikować z tym, co mówi do nas Jezus, Dobry Pasterz. Amen.

slowo.redemptor.pl

 

Cenimy prywatność użytkowników

Używamy plików cookie, aby poprawić jakość przeglądania, oraz analizować ruch na stronie. Kliknięcie przycisku „Akceptuj” oznacza zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookie.