Historia parafii MBKP - BUDOWA KOŚCIOŁA
Spis treści
Budowa kościoła
Rozwojowi duszpasterskiemu parafii towarzyszyły wstępne dyskusje nad kształtem przyszłego kościoła oraz starania o budowę plebanii i domu katechetycznego. Przede wszystkim więc załatwiono sprawy formalno-prawne związane z wykupem dwóch działek od prywatnych właścicieli pod pozostałe obiekty. Rozpoczęto także gromadzenie materiałów budowlanych. Było to ogromnie trudne, ponieważ podlegały one reglamentacji, a na inwestycje sakralne przydziałów nie przewidywano. Ponadto każde zamówienie musiało posiadać akceptację Wydziału do spraw Wyznań, trwał stan wojenny, a tych materiałów po prostu brakowało.
Pierwotnie koncepcję przyszłej świątyni przygotował inżynier Marcinkowski z Poznania, ale ostatecznie zlecono to zadanie toruńskiemu architektowi, mgr. inż. Czesławowi Sobocińskiemu. Projekt architektoniczno-koncepcyjny Czesława Sobocińskiego został zatwierdzony przez komisję budowlaną Diecezji Chełmińskiej w Pelplinie w lutym 1984 roku. Z architektem współpracował konstruktor mgr inż. Ryszard Konikiewicz oraz inżynierowie: Zdzisław Dębicki, Jan Wierzba i Zdzisław Zalewski. Ukształtował się zespół kierowniczy tego wielkiego przedsięwzięcia. Kierownikami budowy zostali: mgr inż. Stefan Burdach i Jan Sowiński, natomiast inspektorem nadzoru inż. Jan Nowakowski. Swą wiedzą służyła budowie również mgr inż. Halina Wojciechowska.
Kościół projektu Czesława Sobocińskiego nie ma sobie podobnych. Zwykło się uważać, że swoją formą nawiązuje do tryskającego wodą źródła. Podstawowy element konstrukcyjny stanowią żelbetowe łuki o rozpiętości od 42 do 30 metrów i zmiennej wysokości. O wielkości świątyni mówią liczby: kubatura 27140 m3, powierzchnia zabudowy 3150 m2, powierzchnia użytkowa 2865 m2. Nawa ma blisko 1800 m2 powierzchni i razem z balkonowym chórem pomieścić może około 4500 wiernych.
Dnia 7 listopada 1984 roku w Państwowym Biurze Notarialnym w Toruniu podpisano akt przejęcia w użytkowanie wieczyste gruntu pod przyszły kościół wraz z cmentarzem niegrzebalnym, o łącznej powierzchni 1,29.79 ha. Niemniej jeszcze roku potrzebowały lokalne władze administracyjne i nadzoru budowlanego na wydanie pozwolenia budowlanego. Decyzję tę uzyskiwano na raty. Zatwierdzenie planu realizacyjnego nastąpiło we wrześniu 1984, ale ostateczna zgoda zapadła dopiero 10 lipca 1985 roku.
Za początek budowy świątyni można uznać dzień 1 grudnia 1984 roku, w którym to geodeta A. Skarbiński dokonał wyznaczenia położenia kościoła na gruncie, co umożliwiło kopanie fundamentów i przygotowanie oszalowania stóp fundamentowych. Pełny rozruch budowy nastąpił w następnym roku. Już 20 marca 1985 roku miało miejsce pierwsze betonowanie fundamentów. Przez całe lato trwały intensywne prace zbrojarskie, szalunkowe, betoniarskie. Jednocześnie w sierpniu rozpoczęto budowę plebanii, zaś w październiku domu katechetycznego.Fundamenty kościoła wraz z podpiwniczeniem zakrystii, a także fundamenty i piwnice plebanii i domu katechetycznego gotowe były na dzień 10 kwietnia 1986 roku. Pogoda była tego dnia fatalna - na przemian padał deszcz, grad i śnieg. Ale po ponad czterech latach od momentu erygowania parafii pod wezwaniem Matki Bożej Królowej Polski w Toruniu, Biskup Chełmiński Marian Przykucki wmurował kamień węgielny w południowo-zachodnią ścianę budującego się kościoła.
Wtedy również Ksiądz Proboszcz poinformował, że wmurowany kamień węgielny pochodzi z Groty Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny w Nazaret, oraz że od Ojców Franciszkanów, kustoszy tego sanktuarium, otrzymali ten kamień we wrześniu 1981 roku kapłani Diecezji Chełmińskiej, pielgrzymujący do Ziemi Świętej. Fakt ten poświadcza stosowny dokument. O tym etapie pracy w kronice parafialnej napisano:
„Budowie błogosławił Bóg, laski wypraszała Matka Najświętsza. Nie było żadnego śmiertelnego wypadku, nikt nie uległ kalectwu. Pracujący przestrze gali przepisów bezpieczeństwa. W budowę było zaangażowanych było wielu parafian. Byli też ludzie z innych miast. Bardzo gorliwie pracowali księża wikariusze, dużo potu wylali klerycy. Uformowały się grupy: betoniarzy, zbrojarzy, cieśli, spawaczy, murarzy. Prawie wszystkie prace wykonywali społecznie. Pomagały również kobiety i młodzież. Pomagali chórzyści i grupy modlitewne. (...) Wszystkie ofiaryparafian zostały wpisane do kartotek i są dziś świadectwem aktywności poszczególnych rodzin".
Późną jesienią 1987 roku, 12 listopada, w zimnie i deszczu, ukończoną plebanię i dom katechetyczny poświęcił Biskup Ordynariusz. Na pamiątkę tego wydarzenia ks. biskupowi Przykuckiemu ofiarowano makietę powstają cej świątyni. W ten entuzjazm wpisała się także radość, iż Ojciec Święty Jan Paweł II wyróżnił ks. proboszcza Bronisława Parzycha mianowaniem do godności Kapelana Honorowego Jego Świątobliwości . Dalsze roboty przy kościele toczyły się z większym mozołem. Trwały długo, zarówno ze względów materialnych, jak i technologicznych. Bardzo przedłużały się prace przy wykonywaniu łukowych dźwigarów. Pierwotnie miały one być monolityczne, z szalowaniem, zbrojeniem i wylewaniem betonu w miejscu postawienia. Inż. Stefan Burdach opracował jednak inną metodę - bezpieczniej-szą i tańszą. Zmiana polegała na wykonywaniu łuków w dwóch częściach na ziemi, a potem stawianiu ich i łączeniu spawami. Reżimu technologicznego nie można było jednak ominąć, a to oznaczało np. konieczność „dojrzewania" betonu przez miesiąc.
Pierwszy łuk, oznaczony literą „D", postawiono 16 grudnia 1988 roku. Samojezdny, 75-tonowy dźwig podniósł najpierw jedną, a potem drugą część łuku. Połowy pasowały idealnie, pozostało więc tylko zespawać je i obetonować. Problemy stwarzały także żelbetonowe słupy, które należało wstawić w ściany boczne. Istniało niebezpieczeństwo ich złamania się podczas podnoszenia i ustawiania, ale szczęśliwie tego uniknięto.
Wszystkie radosne i przykre sprawy, sukcesy i kłopoty związane z budową księża oraz wierni powierzyli Matce Bożej, która w kopii Obrazu Jasnogórskiego nawiedziła parafię w dniach 21-22 października 1988 roku. Przed Adwentem 1989 roku ks. prałat Bronisław Porzych upowszechnił specjalną Odezwę pt. ,,Budujemy kościół Boży...", zachęcając parafian do ofiarności na ten cel. Napisał:
,, 12 czerwca 1987 roku Jan Paweł II poświęcił obraz Matki Boskiej Jasnogórskiej dla wznoszonego z wielkim trudem kościoła p .w. Matki Bożej Królowej Polski w Toruniu. Po poświęceniu Obrazu Papież powiedział mi: «Rozumiem, co to znaczy dziś budować kościół. Budować jest bardzo trudno, ale budować trzeba. Pozdrawiam i błogosławię wszystkim ofiarodawcom i budowniczym tego kościoła». Słowa Ojca Świętego są bardzo wymowne i zobowiązujące nas wszystkich do włączenia się w to Boże dzieło.(..) Bóg każdego z nas przewidział i przeznaczył do pewnych zadań życiowych - tylko myśl Bożą trzeba odczytać i realizować. Wszystko, co czynimy dla wzrostu budowy kościoła, czynimy dla Boga i Matki Bożej, Królowej Polski. Wszyscy stanowimy cząstkę Kościoła. Powołani jesteśmy do tego, by być żywą świątynią Bożą, mamy obowiązek budować kościół. W dniu konsekracji, gdy stanie w świątyni ołtarz i tabernakulum, Ksiądz Biskup w sposób uroczysty, liturgiczny tę świątynię odda na własność Boga Żywego. Ta wznoszona świątynia będzie dla nas i dla potomnych miejscem składania Bogu Najświętszej Ofiary, obecności Boga, udzielania sakramentów świętych, miejscem głoszenia Słowa Bożego. Dla wierzących kościół jest to Dom Boży, dla wszystkich obecnie żyjących jest dziełem kultury chrześcijańskiej, które będzie naszym świadectwem wobec potomnych. W trudnej obecnie sytuacji zwracam się z pokorną prośbą o wsparcie finansowe, konieczne do kontynuacji zaawansowanego dzieła budowy kościoła. Zapewniam, że w intencji ofiarodawców i budowniczych modlimy się codziennie podczas każdej mszy świętej ( ..) ".
Apel Księdza Proboszcza był konieczny. Do wykonania pozostało jeszcze multum prac, przede wszystkim murarskich, tynkarskich, instalacyjnych, o wystroju wnętrza i zagospodarowaniu otoczenia nie wspominając. Wielkie były potrzeby finansowe, jakby przygasał wcześniejszy zapał, śmierć pomniejszała zespół stałych „społeczników", innym zwyczajnie ubywało sił. Coraz częściej mówiło się więc, że dalsza realizacja powinna być powierzona firmie budowlanej. Nastąpiło to jednak dopiero w 1991 roku. Specjalistyczne roboty, np. zadaszenie, powierzono firmie „Budlex".
Godny odnotowania jest fakt, nawiązujący do słów wspomnianej Odezwy, aby „zapoczątkowane w Ojczyźnie zmiany okazały się trwałe". Otóż 12 stycznia 1990 roku o godz. 18-tej została odprawiona msza święta „za Ojczyznę i budowę kościoła". Koncelebrowanej mszy świętej przewodził ks. bp Marian Przykucki, który również wygłosił homilię. Nadzwyczajne było umieszczenie na ołtarzu flagi narodowej z Orłem w Koronie oraz kończący liturgię śpiew hymnu „Boże coś Polskę" ze słowami „Ojczyznę wolną pobłogosław Panie", a nie jak śpiewano przez długie lata „Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie". Przy tej okazji Biskup Ordynariusz wręczył medale „Zasłużony dla Diecezji Chełmińskiej" oraz pisemne gratulacje za wielki wkład pracy w budowę rubinkowskiego kościoła, które otrzymali: mgr i nż. Stefan Burdach, Stanisław Bakalarczyk, Eugeniusz Balewski, Janusz Dzierzkiewicz, Marian Kamiński, Feliks Nasieniewski, Józef Orent, Władysław Plechowski, Michał Szczęsny, Józef Strzelczyk, Jan Wasiński, mgr inż. Ryszard Wycichowski , Kazimierz Zblewski i Antoni Zmysłowski.
We wrześniu 1990 roku rozpoczęto na placu budowy produkcję bardzo istotnych elementów - płyt dachowych, które osadzane były pomiędzy dźwigarami . Były one dwojakiego rodzaju: duże, tzw. panwiowe , i małe pełne. W ciągu dziewięciu miesięcy, od 19 września 1990 do 4 maja 1991, wykonano ich 492, a przepowiadano, że ich produkcja zajmie przynajmniej dwa lata. Zainstalowane płyty tworzyły strop pokrywany następnie miedziana blachą. Jednocześnie murowano ściany boczne, kładziono tynki w pomieszczeniach zamkniętych (zakrystia i przylegająca kaplica), budowano przedsionki. Coraz bardziej jednak prace przenosiły się do wnętrza świątyni - 6 maja 1992 roku rozpoczęto tynkowanie ścian wewnętrznych.
W tej kronikarskiej relacji nie może zabraknąć choćby wzmianki o historycznym wydarzeniu, jakim było powołanie przez Ojca Świętego Jana Pawła II, 25 marca 1992 roku, Diecezji Toruńskiej, o czym stanowiła bulla ,,Totus Tuus Poloniae Populus". Ordynariusz nowej Diecezji , ks. biskup Andrzej Suski przybył po raz pierwszy do parafii Matki Bożej Królowej Polski 8 czerwca tegoż roku, aby celebrować mszę świętą nieco odroczonego 10-lecia Jej erygowania.
23 listopada 1992 roku ks. prałat Bronisław Porzych, który zbliżał się do 25. rocznicy swego kapłaństwa, został uhonorowany godnością Kanonika Gremialnego Kapituły Katedralnej Toruńskiej. Rozważano, czy uda się ten jubileusz świętować już w nowym kościele. Nie udało się. Biskup Ordynariusz 8 czerwca 1993 roku, celebrował mszę świętą oraz modlił się wraz z Jubilatem i wiernymi w tymczasowej kaplicy. Kierownictwo budowy kościoła zgłosiło obiekt do odbioru technicznego 4 października 1993 roku, natomiast 16 grudnia o godz. 18-tej, proboszcz, ks. prałat Bronisław Parzych, proce sjonalnie przeniósł Najświętszy Sakrament do nowego kościo ła, który zaczął służyć wiernym. Z czasem wymieniono tabernakulum na bardziej okazałe, wykonane przez pana Stanisława Bakalarczyka oraz prowizoryczny drewniany ołtarz na granitowy z marmurowym (,,zygmuntowskim") blatem. W architekturze kościoła brakowało przez pewien czas krzyża, który według projektu powinien znajdować się nad głównym wejściem. Fachowcy dyskutowali, czy w ogóle go stawiać. Istniały obawy, że wahania wysokiego krzyża mogą osłabić newralgiczne miejsce w konstrukcji kościoła. Ostatecznie, nieco zmniejszając wysokość krzyża i specjalnie wzmacniając jego zamocowanie, stalowy krzyż zainstalowano. Krzyż wykonała i osadziła firma „Budlex" 23 września 1994 roku.
Najważniejszy i upragniony dzień - historyczny nie tylko dla wspólnoty parafialnej przypadł na 28 maja 1995 roku. Biskup Toruński Andrzej Suski w asyście biskupa pomocniczego Jana Chrapka, przy obecności około 50 kapłanów, dokonał konsekracji kościoła p.w. Matki Bożej Królowej Polski na toruńskim Rubinkowie I. Prezydent Torunia dr Jerzy Wieczorek przyznał kościołowi tytuł OBIEKT ROKU 1994.Budowniczy kościoła, ks. prałat Bronisław Porzych zmarł 9 października 1995 roku w toruńskim szpitalu przy ul. Batorego, po przewlekłej chorobie serca, w wieku 57 lat i w 27 roku kapłaństwa. Zmarłego odprowadzało na wieczny spoczynek 160 księży z Biskupem Toruńskim Andrzejem Suskim i biskupem Janem Chrapkiem oraz niezliczona rzesza wiernych.
Ceremonii pogrzebowej 12 października 1995 roku przewodniczył ks. bp Andrzej Suski. On też odczytał wiernym spisany 29 czerwca 1995 roku testament Proboszcza. ,,Związany ze wspólnotą parafii Matki Bożej Królowej Polski pragnę spocząć przy kościele " - napisał on i zgodnie z tą wolą trumnę z ciałem Kapłana złożono 12 października 1995 roku w grobie na cmentarzu przykościelnym. W kazaniu Biskup Toruński nawiązał do przypowieści o ziarnie, które obumiera, aby dać plon. Przypomniał też słowa Pisma św., iż kapłan z ludu wzięty dla ludu jest postawiony. W tym kontekście przedstawił duszpasterski żywot ks. Bronisława Porzycha. Z wyraźnym wzruszeniem w głosie wspomniał o majowej konsekracji nowego kościoła i wielkim oddaniu Zmarłego dla pracy w swej parafii, a także w Kurii Diecezjalnej.
Po mszy świętej zostały odczytane telegramy, które na ręce Ordynariusza Diecezji nadesłali m. in.: nuncjusz apostolski w Polsce abp Józef Kowalczyk, metropolita gnieźnieński abp Henryk Muszyński, metropolita szczecińsko-kamieński abp Marian Przykucki i metropolita warmiński abp Edmund Piszcz.
{youtube}pneMDyojEYw{/youtube}